Robert Lewandowski biografia – piłkarska podróż z Pruszkowa do Monachium

Fenomen kapitana reprezentacji Polski intryguje wielu młodych ludzi, którzy stawiają go sobie za wzór. Najlepszy piłkarz świata 2020 roku, niemal w każdym spotkaniu swoją postawą potwierdza, że laury indywidualne oraz osiągnięcia zespołowe nie są przypadkiem. Lewandowski przetarł szlaki dla polskiej młodzieży, która marzy o karierze profesjonalnego piłkarza.

Kariera juniorska

Z postacią Roberta Lewandowskiego związana jest pewna anegdota. Podczas pobytu w Madrycie w 2013 roku, przyjaciel z Hiszpanii zapytał, kto jest moim ulubionym piłkarzem. Bez zastanowienia odpowiedziałem, że Lewandowski. Na te słowa Miguel zareagował bardzo emocjonalnie i przeklął pod nosem. Jego reakcja była wynikiem wyczynu polskiego napastnika, który kilka dni wcześniej strzelił Realowi Madryt cztery gole! Tym samym zakończył marzenia Królewskich o finale na stadionie Wembley w Londynie. Zanim jednak Lewy walczył w Lidze Mistrzów, musiał udowodnić swoją klasę.

Początki piłkarskiej ścieżki Lewego miały miejsce w UKS-ie Varsovia, która współpracowała z Polonią Warszawa. Rodzice Roberta, zawodowo związani ze sportem, bardzo pomagali mu na początku przygody z piłką. Brak drużyny z rocznika Lewandowskiego nie przeszkodził, aby Robert intensywnie trenował. Regularnie grał z chłopcami dwa lata starszymi od siebie. W weekendy brał udział w biegach przełajowych, co również przyczyniło się do wzmocnienia kondycji. W wieku 16 lat Robert przeżył tragedię -zmarł jego tata. „Po śmierci ojca bardzo spoważniał. Zaczął myśleć nad przyszłością i nad tym jak mi pomóc, również pod względem finansowym” – wspomina Iwona Lewandowska[1].

Lewy zwrócił się ku Polonii, która nie była wtedy jednak zainteresowana młodym snajperem. Ostatecznie podpisał kontrakt z trzecioligową wówczas Deltą Warszawa. Doświadczenie zdobyte podczas gry z seniorami oraz dobra dyspozycja w meczach ligowych wzmacniały pozycję obecnego kapitana reprezentacji. „Wyciągnąłem tego chłopaka z małego klubu, gdzie trenował w fatalnych warunkach. I choć pewnie w Varsovii, by mnie za to zabili, muszę to powiedzieć: przyszedł z dużą ilością braków, nie do końca nauczono go pewnych rzeczy… Mam tu na myśli przede wszystkim braki techniczne. Ale Robert, to Robert – nauczył się wszystkiego w trymiga” – wspominał trener Delty, Andrzej Trzeciakowski[2].

Trudne początki w Legii i szansa w Pruszkowie

W 2005 roku Robert Lewandowski podpisał kontrakt z drugą drużyną Legii Warszawa, która występowała na poziomie II ligi. Kontuzja mięśniowa, której Lewy nabawił się na początku swojej przygody w Warszawie diametralnie zmieniła jego plany. Z powodu przedłużającej się rehabilitacji zarząd klubu nie przedłużył rocznego kontraktu z napastnikiem. Lewandowski był sfrustrowany. Zwrócił się o pomoc do trenera, z którym współpracował w Varsovii. „Robert czuł się zagubiony. Przyszedł do klubu, w którym się wychował i staraliśmy się pokierować jego karierą. Chcieliśmy mu pomóc. Rozważaliśmy różne opcje. Był po kontuzji, mało grał. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie Znicz Pruszków” – skomentował Marek Krzywicki[3].

19-letni Lewandowski bardzo dobrze odnajdywał się w formacji 4-4-2, w której wraz z Bartkiem Wiśniewskim, stworzyli duet nie do zatrzymania na poziomie III ligi. Znicz Pruszków wygrał rozgrywki i awansował do II ligi. Statystyki Lewandowskiego przykuwały uwagę menadżerów. 36 bramek w 59 meczach potwierdzały formę Lewego, który podczas gry w Pruszkowie, zachowywał się bardzo profesjonalnie. Zostawał po treningach, aby podszlifować umiejętności, a także uważnie wysłuchiwał uwag trenerów. Dobra gra oraz wyniki drużynowe i indywidualne przełożyły się na transfer piłkarza. Młody napastnik za 1,5 miliona euro zasilił szeregi Lecha Poznań.

Skok jakościowy

W Poznaniu Lewandowski odpalił na dobre. Szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i zdobywał ważne dla Kolejorza bramki. Tygodnik Piłka Nożna uznał go za „Odkrycie Roku 2008” i wróżył karierę znakomitego piłkarza[4]. Skuteczność Lewego miała znamienny wpływ na sukcesy sportowe Lecha. Poznaniacy w 2009 roku zdobyli Puchar oraz Superpuchar Polski. Po znakomitym sezonie ówczesny agent Lewandowskiego – Cezary Kucharski – poinformował piłkarza, że interesuje się nim Borussia Dortmund. Zarząd Lecha Poznań nie chciał jednak sprzedawać zawodnika, gdyż obowiązywał go kontrakt. Działacze Kolejorza zdawali sobie sprawę, że cena za transfer w przyszłości może być znacznie wyższa. W kolejnym sezonie Lewy poprawił statystyki indywidualne. Z 18 bramkami na koncie został królem strzelców, a Lech wygrał rozgrywki Ekstraklasy. Michael Zorc – dyrektor sportowy Borussii Dortmund przedstawił Lechowi Poznań nową ofertę. 4,75 miliona euro przekonało zarząd Mistrzów Polski i Lewandowski dostał pozwolenie na transfer. Z Wielkopolski wyjeżdżał jednak w nienajlepszym nastroju, gdyż zarząd Kolejorza zwlekał z wypłaceniem mu dziewięcioprocentowej prowizji za transfer.

Niemiecki sen na jawie

Robert Lewandowski bronił barw BVB od 2010 roku. Aklimatyzacja w nowej drużynie przebiegła sprawnie, gdyż w zespole z Zagłębia Ruhry występowało już dwóch Polaków – Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski. Lewandowski na boisku emanował spokojem i pewnością siebie, a to przekładało się na skuteczność bramkową. Podczas dwóch pierwszych sezonów w Dortmundzie, dwukrotnie wygrał Bundesligę oraz zdobył Puchar Niemiec. Ambicje i głód sukcesów u Lewego stale rosły. Drużyna zbudowana przez Jürgena Kloppa dla wielu miłośników futbolu stała się wyznacznikiem jakości. Zgranie zespołu oraz nietuzinkowe umiejętności takich piłkarzy jak: Reus, Götze, Hummels czy właśnie Lewandowski były gwarancją sukcesów. W 2013 roku Dortmundczycy stanęli przed szansą wygrania Ligi Mistrzów. W finale spotkali się z Bayernem Monachium. Miano najlepszej drużyny w Europie zdobyli jednak Bawarczycy, którzy pokonali ligowego rywala 2:1 po bramce Robbena w 89 minucie gry[5]. Lewandowski zrozumiał, że w walce o najwyższe cele może mu pomóc jedynie gra w zespole o większym budżecie z wieloletnim projektem sportowym. Dlatego też, jeszcze przed upływem kontraktu z Borussią, zawarł porozumienie z Bayernem Monachium. Do stolicy Bawarii trafił za darmo w 2014 roku, po wygaśnięciu umowy z BVB. Łącznie dla zespołu z Dortmundu zagrał w 187 meczach, strzelił 103 gole i zanotował 65 asyst[6].

Rekord za rekordem

Dzięki grze dla Bayernu Monachium, Lewandowski stał się piłkarzem topowym. W każdym sezonie wygrywał z Bawarczykami Bundesligę. Czterokrotnie zdobywał nagrodę dla najlepszego strzelca ligi niemieckiej i trzy razy zwyciężał z Bayernem w rozgrywkach Pucharu Niemiec. Współpraca z takimi osobowościami jak Pep Guardiola, Carlo Ancelotti, Jupp Heynckes czy Hans-Dieter Flick ukształtowała piłkarsko polskiego napastnika. Do historii przeszły już niesamowite, boiskowe wyczyny Lewandowskiego. W 2015 roku w meczu z Wolfsburgiem, Lewy strzelił pięć bramek w dziewięć minut, wchodząc na murawę z ławki rezerwowych[7]. Dzięki temu zapisał się w księdze rekordów Guinnessa, gdyż był to najszybszy hat-trick oraz najszybsza seria czterech i pięciu goli w historii Bundesligi.

Tego samego roku wyprzedził Włodzimierza Lubańskiego i został najlepszym polskim strzelcem w europejskich pucharach. Zdecydowanie najlepszym sezonem dla kapitana reprezentacji Polski były rozgrywki 2019/20. Bayern Monachium, na czele z polskim snajperem, tryumfował we wszystkich możliwych turniejach i zdobył „sekstet”[8]. Należy docenić nie tylko efektywność, ale również efektowność stylu Bawarczyków. W Lidze Mistrzów żadna drużyna nie była w stanie postawić się Mistrzom Niemiec. Zwycięstwo w finale z PSG (1:0) poprzedziły spotkania z Lyonem (3:0), Barceloną (8:2) oraz Chelsea (7:1 w dwumeczu). Lewandowski z 15 golami został najlepszym strzelcem turnieju, a następnie w pełni zasłużenie wygrał w plebiscycie FIFA nagrodę dla najlepszego piłkarza na świecie.

Niczym wino…

21 sierpnia 2021 roku Robert Lewandowski skończy 33 lata. Rekordy wyśrubowane przez polskiego zawodnika oraz liczba strzelonych bramek nie wskazują jednak na to, że miałby on zbliżać się do piłkarskiej emerytury. W bieżących rozgrywkach Bundesligi strzelił już 31 goli i brakuje mu zaledwie 9 trafień do wyrównania osiągnięcia Gerda Müllera, który w sezonie 1971/72 zdobył w lidze niemieckiej 40 bramek[9]. Lewandowski już teraz jest najskuteczniejszym obcokrajowcem w historii Bundesligi (267 goli)[10], ale nadal wyznacza sobie kolejne cele do zrealizowania. W jego bogatej karierze brakuje jedynie sukcesu z reprezentacją Polski, w której występuje od 2008 roku. Największym osiągnięciem był ćwierćfinał Mistrzostw Europy 2016, w którym kadra prowadzona przez Adama Nawałkę odpadła dopiero po serii rzutów karnych, z późniejszym tryumfatorem – Portugalią. Okazja na poprawienie tego rezultatu nastąpi w czerwcu 2021. Wtedy rozpocznie się EURO 2020, które zostało przełożone z powodu pandemii koronawirusa.

Dotychczasowymi osiągnięciami Robert Lewandowski usytuowały go w światowej czołówce gwiazd futbolu. Zdecydowanie zasłużył na miano jednego z najlepszych polskich piłkarzy w historii. Swoją karierą wyznaczył ścieżkę, jaką powinni podążać młodzi zawodnicy. Udowodnił, że ciężką pracą, ambicją oraz wytrwałością można zdobyć piłkarski Mount Everest.

 

Marcin Fojkis

[1] www.legendyfutbolu.com

[2] www.polsatsport.pl/wiadomosc/2015-10-02/sladami-lewandowskiego-delta-warszawa/

[3] www.przegladsportowy.pl/pilka-nozna/europuchary/liga-mistrzow/marek-krzywicki-o-robercie-lewandowskim/5e2p5f5

[4] www.pilkanozna.pl

[5] pl.wikipedia.org/wiki/Liga_Mistrz%C3%B3w_UEFA_(2012/2013)

[6] www.transfermarkt.pl

[7] www.wprost.pl/tematy/10123064/robert-lewandowski.html

[8] Zwycięstwo w sześciu rozgrywkach: Bundesliga, Puchar Niemiec, Liga Mistrzów, Superpuchar Niemiec, Superpuchar Europy oraz Klubowe Mistrzostwa Świata

[9] www.gol24.pl

[10] www.newonce.sport

Call Now Button