Jan Bednarek pojedzie na mundial?

Gdy wszyscy skreślili już Jana Bednarka z listy ewentualnych powołań na Mistrzostwa Świata do byłego zawodnika Lecha Poznań uśmiechnął się los i w obliczu problemów kadrowych w Southampton trener Mark Hughes postawił wreszcie na Polaka. I to w nie byle jakim meczu, ale w starciu na własnym boisku z samą Chelsea. Był to debiut Bednarka w Premier League, który okazał się słodko-gorzkim przeżyciem. W 60-tej minucie Jan przy wyniku 1:0 zdobył gola w debiucie i jego zespół miał już dwubramkową zaliczkę. Jak jednak mawiał Czesław Michniewicz 2:0 to niebezpieczny wynik i chyba faktycznie coś w tym jest. Chelsea odrobiła bowiem straty a następnie zadała decydujący cios i wygrała cały mecz 3:2. Bednarek zebrał jednak pozytywne noty i mógł być z siebie zadowolony, przy golach dla gości też trudno dopatrywać się znaczącej winy Polaka.

Po tym występie zagrał ponownie z innym Mistrzem Anglii z ostatnich lat, czyli Leicester. I tutaj broniący się przed spadkiem Southampton zremisował 0:0 a nasz obrońca znów mógł być usatysfakcjonowany występem, tym bardziej, że zagrał wraz z kolegami na zero z tyłu. Jeśli więc Adam Nawałka podobnie jak kibice skreślił już nazwisko Bednarek ze swojej listy to trzeba pomyśleć nad ponownym wpisaniem go tam. Mając w hierarchii stoperów Glika, Pazdana i Cionka jako tych nie do ruszenia być może warto zastanowić się właśnie nad młodzieżowym reprezentantem Polski. Z innymi alternatywami na tę pozycję może być ciężko. Gdyby Janek zagrał resztę meczów do końca sezonu i wypadałby w nich podobnie jak w starciach z Chelsea i Leicester to istnieje spora szansa na to, że pojedzie do Rosji. Miałby wreszcie pewien rytm meczowy a za jego kandydaturą przemawia również wiek. Największa piłkarska impreza świata to wielkie przeżycie i cenne doświadczenie dla takiego zawodnika. Być może byłaby to dobra inwestycja z myślą o przyszłości.

Kolejnym plusem jest fakt, że Southampton grywa trójką środkowych obrońców i tak właśnie było gdy na boisku znajdował się Bednarek a jak wiemy Adam Nawałka testował takie ustawienie reprezentacji. Janowi nie jest także obca gra typowo czwórką obrońców, ponieważ w takiej formacji występował jeszcze w Lechu. Ostatnie dni bohatera tego artykułu z pewnością dodały mu skrzydeł i wiry w siebie, ponieważ po długim okresie bez szans na grę w końcu doczekał się swojej szansy i naprawdę robi wszystko by jej nie zmarnować. W obliczu problemów z rezerwowymi środkowymi obrońcami w reprezentacji Polski, Bednarek daje mocny i poważny sygnał, że jest chętny by zająć miejsce w samolocie na Mistrzostwa Świata w Rosji. Jeśli tylko będzie grał do końca sezonu to każda minuta do tego wyjazdu będzie go przybliżała i zwiększała szansę na powołanie. Jeżeli miał przyjść moment, w którym Jan Bednarek odpali to jest idealny czas by właśnie nastał.

 

Leave a Reply